Zanim dziecko nauczy się mówić komunikuje się na różne sposoby z otoczeniem. Pisaliśmy już o tym co może oznaczać płacz dziecka. Teraz chcemy opowiedzieć Wam o mowie ciała.
Niestety, na samym początku jeszcze tego nie potrafię! Potrzebuję kilku tygodni, żeby opanować tę umiejętność. Uśmiechaj się do mnie, a spróbuję Cię naśladować. Daj mi jak najwięcej powodów do radości, a moja buzia będzie się często śmiać. W ten sposób pokazuję, że jestem szczęśliwy!
Gdy odwracam buzię
Czasami potrzebuję chwili przerwy. Każdy może mieć moment, gdy po prostu nie chce rozmawiać. Mogę być zmęczony i potrzebować odpoczynku. Nie odwracaj mojej głowy na siłę. Może pójdę spać, może w danym momencie chciałbym zająć się czymś innym. Wystarczy, że odpocznę, to chętnie znów porozmawiam! Jak jestem zmęczony to mogę też trzeć uszy lub oczy.
Gdy coś jest nie tak…
Nie lubię ostrego światła i nagłych zmian, np. szybkiego odsłaniania okna. Wtedy zaciskam mocno powieki. Zestresowany też tak robię. W ten sposób pokazuję, że nie czuję się komfortowo, że coś mnie drażni. Gdy już potrafię wyginać plecy, także w ten sposób daję znać, że coś mi dokucza.
Chce mi się jeść...
Wtedy szukam ustami źródła pokarmu. One bardzo wyraźnie potrafią pokazać, że jestem głodny. Jak jestem trochę starszy to dodatkowo zaczynam w takiej sytuacji ssać kciuk. Jeżeli jednak dopiero co jadłem, to ssanie kciuka może też oznaczać, że potrzebuję się uspokoić.
Czy jest mi zimno?
Niektórzy dotykają moich rąk, aby sprawdzić czy jest mi zimno albo ciepło. Najlepiej jednak jak dotkniesz mojego karku. Jeżeli się pocę, to jest mi gorąco. Czasami za grubo mnie ubieracie, bo mam zimne ręce, a tak naprawdę nie jest to potrzebne. Marznę, gdy mam gęsią skórkę. Jak będzie bardzo zimno, to cały będę drżeć.
Jak z Wami rozmawia Wasze dziecko? Napiszcie o tym w komentarzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz