piątek, 29 lipca 2016

Rodzice opowiadają


O domowych sposobach na prawidłowy rozwój dzieci opowiedzieli fani Tiny Love, którzy wzięli udział w konkursie. Przedstawiamy kilka z tych rodzicielskich opowieści.


#Kubeczkowo na słuch

KUBECZKOWO to taka zabawa,
Podczas której głowa pracuje sama.
Kilka kubeczków, folię, taśmę i różne ziarenka potrzebujemy,
Wypełniamy tymi ziarenkami i po tyle samo wsypujemy.
Każdy kubeczek folią zaklejamy
I odwracamy, miejsca kubeczków zmieniamy.
Gra już rozpoczęta i par kubeczków z taką samą zawartością szukamy
W tej zabawie słuch rozwijamy i zarazem sprawdzamy.

Alicja


#dla dzieci 6-12 miesięcy

Zabawy w rozróżnianie:
- dźwięków (wydawałam odgłosy zwierząt, które widziałyśmy podczas zwiedzania zoo)
- kolorów (bawiłyśmy się piłeczkami o różnych kolorach - zabawa polegała na tym, że trzeba było dopasować piłeczkę do woreczka w tym samym kolorze)
- kształtów (duże klocki o różnych kształtach - budowaliśmy razem zamek)
- wielkości (śpiewałam piosenkę Arki Noego "Święty uśmiechnięty" zaczynająca się "Taki duży, taki mały..." wykonując gesty dopasowane do słów piosenki np. kucając czy podnosząc wysoko ręce)
- tekstury (bawiliśmy się różnymi zabawkami tj. maskotkami, klockami, rozciąganym wężem itd.; przez zabawę pokazywałam i tłumaczyłam, że są one różne pod względem tego z czego zostały wykonane)

Anna


#Kosmitek

Naszą ulubioną, mądrą zabawą jest karmienie potworka. Już Państwu przedstawiam tego jegomościa. Pan Kosmitek powstał z pudełka po papierze xero, starych materiałów, karbowanych kartek i pojemniczkach po serkach. Wyszedł spod rąk dzielnej mamy, której dzieci zafascynowane są potworami. 

Kosmitek przybył z innej planety i uwaga… jest wiecznie głody. A zjada przeróżne rzeczy. Czasami zajada się wyrazami. Ochoczo wcina to, co Alusia i Krzyś mu podsuną. Ale… w określonej kolejności. I tak ćwiczymy czytanie globalne. Dzieci kochają go karmić, nie zdają sobie sprawy z tego, że przemycam im ćwiczenie różnych umiejętności, np. nauka kolorów, figur itd. Bo kosmitek może też wcinać trójkąty, kwadraty, coś co jest żółte lub zielone, tylko zdrowe produkty lub tylko te, które szkodzą zdrowiu, wtedy jedzie do lekarza, gdzie opiekuńcza doktor Ala i jej asystent Krzyś leczą go z wielką starannością.

Potworek czasami jest bardzo wybredny i zjada tylko to na co ma ochotę w danej chwili. A ile przy tym odgłosów wydaje. Czasami, gdy nie dostanie tego, czego chce może spróbować capnąć kogoś za nogę lub najzwyczajniej w świecie się obrazić. Lepiej z nim nie zadzierać:) Mnóstwo przy tym radości i śmiechu. Potworek może też stanowić miejsce spotkań przy kawie – idealny malutki stoliczek. Ma też zdejmowaną czuprynę, więc staje się koszem, do którego trzeba trafić piłeczką.

Kasia


#huśtawka i wierszyki

Kornelka (5 miesięcy) jak do tej pory ma kilka sprawdzonych zabaw. Jedną z nich jest huśtanie jej na stopie. Zakładamy nogę na nogę i sadzamy ją sobie na stopie, następnie powoli huśtamy, trzymając małą za rączki. W ten sposób ćwiczy koordynację ruchową i nie boi się już zmiany położenia.

Inną fajną zabawą są różnego typu rymowanki, wierszyki i wyliczanki, najlepiej jeszcze jak angażujemy wtedy rączki, nóżki, ciałko. Świetnie sprawdzają się; „sroczka kaszkę gotowała”, „idzie rak nieborak”, „chodzi kominiarz po drabinie” i inne które przypominam sobie jeszcze ze swojego dzieciństwa. Podczas gdy mama, tata lub babcia recytują wierszyki, nasza księżniczka śmieje się, grucha, klaszcze, stara się powtarzać pokazywane ruchy lub miny. W ten sposób osłuchuje się, uczy mimiki, wymowy, koordynacji ruchowej, ćwiczy pamięć…
Ola


#Słuchamy w brzuszku

Od kiedy tylko dowiedziałam się o ciąży, pragnęłam dać dziecku wszystko, co najlepsze i wspierać jego rozwój już od życia w brzuszku. Kiedy tylko do maluszka zaczęły docierać dźwięki z otaczającego go świata, postawiliśmy na rozwój przez muzykę!

Od około piątego miesiąca ciąży wprowadziliśmy swój wieczorny muzyczny rytuał. Włączając początkowo delikatne i subtelne dziecięce kołysanki o stałej porze, wspólnie słuchaliśmy ich przez około pół godziny. Był to moment wspólnego odpoczynku i relaksu oraz chwila nawiązywania wspólnych więzi okruszka z mamą. Z każdym kolejnym dniem maluch coraz żywiej reagował na znane mu rytmy i dawał znać mocnymi kopniakami, że bardzo mu się to podoba. Szczególnie gdy „brzuszek” słuchał muzyki przez słuchawki. Z czasem zmienialiśmy utwory na wesołe i rytmiczne piosenki dla dzieci.
Magdalena


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz